Zima w Polsce ma to do siebie, że już o 16 robi się ciemno, poza tym jest zimno szaro i buro, a to nie sprzyja plenerom fotograficznym. Jednak śluby w zimie się zdarzają i mimo nie sprzyjającej aury i pogody plener ślubny też trzeba wykonać :). Moim sposobem na sprawną realizację zdjęć na dworze gdy temperatura spada poniżej zera jest sprawna i szybka praca. Niestety dla mnie zimą nie ma miejsca na szaleństwo i swobodną improwizację. Nie chcę aby Panna Młoda ryzykowała zdrowie marznąc podczas kilku godzinnego pozowania do zdjęć. Dodatkowo jeśli Państwu młodym zależy na tym aby plener odbył się w dzień ślubu (co miało miejsce w tym przypadku) fotograf musi się naprawdę sprężyć i skupić, żeby goście weselni nie musieli długo na gospodarzy czekać. Dlatego ten plener trwał zaledwie 15 minut na co oczywiście Państwo Młodzi wyrazili zgodę :), ale jak na tak krótką pracę efekt jest całkiem zadowalający.
Więcej zdjęć ze ślubu Izy i Kacpra możesz zobaczyć tu i tu