Jak do tej pory to był chyba najgorętszy dzień tego lata. Próżno było szukać ochłody w cieniu. Mimo to zarówno my jako fotografowie, jak i Kaja wraz z rodzicami dzielnie znosiliśmy dzisiejszy upał i co chwila ocieraliśmy pot z czoła podczas rodzinnej sesji zdjęciowej nad zalewem sulejowskim. Kilka zdjęć z dzisiejszej sesji zdjęciowej poniżej. Niebawem będzie ich dużo więcej.