Witam Was w ten jesienny i bardzo zimny dzień. Ja już wyciągnęłam z szafy zimowy płaszcz, buty, szaliki i inne zinowe akcesoria. Pogoda mnie mocno rozczarowała, bo myślałam, że takie zimno nadejdzie dopiero w grudniu, no cóż pozostaje mi rozgrzać się wspomnieniami ładnej pogody w dniu ślubu Sylwii i Mariana, oraz gorącą atmosferą podczas przyjęcia weselnego. Dziś nie będę się specjalnie rozwodzić i pisać wiele na temat zdjęć z tego ślubu. Nie dlatego, że nie ma co opowiadać bo wrażeń i wspomnień jest mnóstwo 🙂 . Jednak coś strzyknęło mi w szyi i muszę nieco odpocząć od siedzenia przed komputerem .Idę leżakować i życzę Wam miłego dnia 🙂